Którym z ex-kandydatów jesteś?
Którym z ex-kandydatów jesteś?
Wybory za nami, plecaki spakowane, ale wciąż możecie sprawdzić, do którego z głównych kandydatów, łaszących się na fotel głowy państwa jesteście najbardziej podobni.
Wybory za nami, plecaki spakowane, ale wciąż możecie sprawdzić, do którego z głównych kandydatów, łaszących się na fotel głowy państwa jesteście najbardziej podobni.

To o Tobie!
Skąd pochodzisz?
Która piosenka Disco-Polo najbardziej do Ciebie pasuje?
Co z Unią Europejską?
Dla kogo pracujesz?
Kto odpowiada za Smoleńsk?
Twój stosunek do in vitro:
Bronisław Komorowski
Bronisław Komorowski
Hohoho, chciałoby się rzec, cóż za wspaniały, lojalny towarzysz! Pojeść z Tobą można, popić i lulki zapalić. Potrzebujesz ręcznego sterowania, ale nie ważne - ważne, że nie kapujesz na kolegów, a każdy rozkaz to dla ciebie walka na śmierć i życie. Dosłownie.
Andrzej Duda
Andrzej Duda
Zgoda budóje, a Duda was wyduda. Czy na pewno? Dobrym jesteś aktorem i trudno się dziwić - w końcu za sznurki pociąga ponoć sam Jarosław Kaczafi. Episkopat czeka stale pod telefonem, choć linię zajmują Stany i Izrael. Może i nie masz własnego zdania, ale przynajmniej jesteś celebrytą.
Paweł Kukiz
Paweł Kukiz
Jednookręgowe Okręgi Wyborcze, czy o czym tam marzysz - to cały twój świat. Niektórzy mówią, że jesteś agentem, w końcu JOW to dobry przepis na polityczny beton, ale nie przejmujesz się - z zaparciem walisz głową w mur. Do koryta chyba się jednak nie przebijesz...
Grzegorz Braun
Grzegorz Braun
Wiesz dobrze, że Polska to Kondominium Rosyjsko - Niemieckie Pod Żydowski Zarządem Powierniczym. Na każdym rogu czają się służby, mafie i loże. Masz na nie sposób: od 5 roku życia uczyłeś się strzelać, a w kieszeni zawsze trzymasz różaniec. Jesteś bezwzględny: za zbrodnię należy się stos, który wcześniej należy solidnie skropić wodą święconą. Tak trzymaj, szczęść Boże!
Korwin-Mikke
Korwin-Mikke
Dla znajomych jesteś objawieniem, dla wrogów - schizofrenikiem z loży masońskiej. Byłby z ciebie porządny obywatel, bo z pełnym zapałem dbasz o demografię, gdyby nie to, że nie umiesz dwa razy trafić do jednego łóżka. Być może to nowoczesny panta rhei, w końcu jesteś filozofem(a przynajmniej za takiego się uważasz). Nie będziemy się w to jednak zgłębiać, już nie jedni próbując cię zrozumieć po prostu osiwieli.