Fakty o Jokerze, o których DC chce, żebyś zapomniał

We wczesnych latach pojawiania się Jokera w komiksach parę razy zdarzyło mu się zginąć - niekiedy z ręki Batmana, a niekiedy w wyniku np. przejechania przez pociąg. Zawsze później pojawiał się w kolejnych odsłonach, cały i zdrowy - bez wyjaśnienia, dlaczego udało mu się przeżyć.

Batman zawsze nosił przy sobie pas, który zawierał cały zapas narzędzi do walki z przestępczością. Joker również sprawił sobie kiedyś coś podobnego, ale wyposażonego w skrajnie inne przedmioty - jak sztuczne papierosy czy kapsułki z proszkiem wywołującym swędzenie. Wyobrażacie sobie taki pas w "Mrocznym Rycerzu"?

Historia opowiedziana w "Arkham Asylum: A Serious House on a Serious Earth" pokazuje, że Joker nie jest tak naprawdę szalony, tylko cechuje go "super świadomość", która sprawia, że nie posiada prawdziwej osobowości - może za to przystosować się do dowolnych warunków. Nic więc dziwnego, że w zdominowanym przez kryminalistów mieście, nad którym czuwa facet w kostiumie nietoperza, Joker zdecydował się przyjąć obecną formę.

W 1928 roku pojawił się niemy film "Człowiek, który się śmieje", będący ekranizacją noweli Victora Hugo, "Człowiek śmiechu" . Tytułowy bohater został z rozkazu króla ukarany za zdradę swojego ojca, w wyniku czego wyryto na jego twarzy uśmiech. Wizerunek filmowego Gwyplaine'a stał się wzorcem dla wyglądu Jokera.

Choć od początku był przedstawiany jako psychopatyczny morderca, Joker przez jakiś czas pokazywał się od innej strony. Uwielbiał robić głupie dowcipy superbohaterom i angażował się w zbrodnie, które były tak niedorzeczne, że nie wymagały niczyjej interwencji. Miał też swój własny Joker Mobile - utrzymany w charakterystycznej dla niego kolorystyce samochód z głową klauna.