Absurdalnie ekstremalne rekordy Guinnessa

Trochę ciężko się patrzy na te paznokcie bez obsesyjnego myślenia o tym, jak bardzo chciałoby się je obciąć. Lee Redmond zapomniała o ich przycinaniu w 1979 roku i ustanowiła rekord w 2008 - jej paznokcie mierzyły wówczas 8,65 metra. Straciła je rok później w wyniku wypadku samochodowego.

51 klamerek - tyle przypiął do twarzy w ciągu minuty Silvio Sabba. Dał sobie nawet zrobić sesję zdjęciową. Jeśli nie macie więc co zrobić z wolnym czasem, klamerkami i twarzą, możecie to potraktować jako formę masażu skóry.

Pamiętacie, jak kiedyś przebicie sobie nosa kolczykiem było cool? Elaine Davidson z Brazylii uważa, że to dla amatorów. Ona sama od 1997 do 2006 roku poddawała się piercingowi 4225 razy!

John Evans lubi od czasu do czasu ponosić coś ciężkiego na głowie, zwłaszcza samochody. W 1999 roku pokazał publiczności swój niezwykły wyczyn, jakim było utrzymanie przez pół minuty Mini Coopera, ważącego 159,6 kg. A niektórzy nie są w stanie nawet przynieść do domu zakupów.

Armen Adonts z Armenii uważa, że produkowanie żelaznych sztabek jest potrzebne tylko po to, żeby móc je potem rozwalać na swojej głowie. Udało mu się w minutę zniszczyć 18 sztuk, ustanawiając w ten sposób nowy rekord nie do pobicia.

Kiedy ktoś mówi o sobie, że jest na diecie, najprawdopodobniej nie byłby w stanie dorównać Michelowi Lotito. Przez dużą część życia stosował on bowiem beztłuszczową, bezglutenową, bezmięsną i pozbawioną cukrów dietę opartą na jedzeniu metalu i szkła. Zaczął już w 1959 i zmarł w 2007 roku. Do 1997 zjadł 9 ton metalu, w tym rowery, koszyki sklepowe i komputer. Banany i jajka gotowane sprawiały, że było mu niedobrze. Naukowcy nie potrafią tego wyjaśnić do dziś.